Krótka wizyta w pobliskim Blanes kosztuje nas niespodziewanie 50 euro. Wybieramy się zobaczyć ogrody botaniczne, tym razem parking gratis. Jednakże wstęp do ogrodów to już wydatek rzędu 6 euro od osoby, gdyż nie ma zniżek na dzieci. Jedynie gratis wchodzą te do 3 lat. Ogród jednak niesamowity, piekna roślinność i widoki na morze oraz wybrzeże. Jednak na spacerujących z dziećmi czeka niespodzianka i to kosztowna. Kiedy idziemy jedną z alejek nasze dzieci napada pani z papugami. Sadza je im na ramieniu i bez słowa robi zdjęcia. Na pytanie czy jest możliwość otrzymania takiej fotki, dowiadujemy się, że owszem w drodze powrotnej. Do odebrania mamy przy wyjściu po dwa zdjęcia zrobione każdemu dziecku oraz talerzyki z fotografią. Każda z tych rzeczy w cenie 6 euro za sztukę. Odbieramy po jednym zdjęciu każdego dziecka i talerzyk, dwa zdjęcia zostawiając. Jesteśmy lżejsi o kolejne 24 euro i mamy nieodparte poczucie "bycia naciągniętym". Bo jak tu dziecku odmówić takiej pamiątki, gdy papuga tak fajnie skubała czapkę?
W drodze powrotnej zajeżdzamy jeszcze na pozostałości zamku - tym razem widok z wieży gratis ;-)